SPORTPAG

środa, 12 lipca 2017

Czeka nas spokojna przyszłość!

    W weekend mieliśmy wiele emocji i wzruszeń. Nasza młodzież doprowadziła Reprezentację Polski na żużlu do kolejnego tytułu Drużynowego Mistrza Świata, a tym samym na polskiej ziemi obroniliśmy puchar zdobyty rok temu!


Nasza drużyna była najmłodszą w historii, która zdobyła to trofeum! Przypomnijmy: Maciej Janowski, Piotr Pawlicki, Patryk Dudek, Bartosz Zmarzlik oraz Bartosz Smektała to nasze złotka :)
Jednak przed Finałem nie było tak miło i słodko. Wielu "znawców" czarnego sportu miało wątpliwości czy oby na pewno powinni jechać Zmarzlik i Piotrek Pawlicki... Przecież oboje byli bez formy. Bartek po sukcesie jaki zdobył w poprzednim sezonie ewidentnie popadł w to co wszyscy jego poprzednicy jak Krzysztof Kasprzak czy Jarosław Hampel. Po bardzo dobrym sezonie i sukcesie przyszedł dołek. No cóż każdemu się zdarza, jednak w lidze nadal czaruje i prowadzi zespół Stali Gorzów do play-off. Piter także nie może się odnaleźć w cyklu GP, a i w lidze nie robi kompletów.
Po IMP, gdzie po złoto sięgnął niespodziewanie Szymon Woźniak, zaczęło się wymienianie zmienników wyżej wymienionych. Jarek Hampel wrócił do super formy, a może doświadczonego Piotra Protasiewicza. Może wykorzystać sukces Szymona Woźniaka, który pogodził faworytów do złota i wszystkich poustawiał na niższych pozycjach. Na całe szczęście mamy takiego człowieka jakim jest trener Marek Cieślak. To on dzieli i rządzi, a co najważniejsze ufa swoim wybranym zawodnikom. Słyszeliśmy jak niektórzy wołali o zmiany itp. Jednak ci żużlowcy pomimo swojego młodego wieku pokazali dojrzałość i odporność psychiczną. Walczyli ze Szwedami jak równy z równym. I praktycznie od początku utrzymywali pierwsze miejsce i nie pozwalali aby rywal zbliżył się na więcej niż 2 punkty. 


Czapka z głów dla każdego z nich. Wytrzymali presję, dali radę jak prawdziwi bohaterowie i utrzymali nerwy do samego końca. Cała Polska i Świat znów usłyszeli że to my mamy najlepszych zawodników na Świecie i że to my mamy przed sobą spokojną przyszłość. 
Kiedyś mówiło się że idzie młodzież. Ta młodzież już jest! Długo czekaliśmy najpierw na złoto w DPŚ, potem na indywidualne złoto Tomasza Golloba. Teraz mamy tak zdolnych i znakomitych żużlowców że nasza przewaga nad rywalami jest ogromna. To przecież nie koniec! Już widać kolejnych jak młodzi Drabik, Woryna, Lampart czy wspomniany złoty medalista Smektała. To także tacy zawodnicy jak Szymon Woźniak, który już nie jest juniorem ale jako "młody" senior rozwija się bardzo dobrze i krok za krokiem zdobywa doświadczenie, a sukcesy już przychodzą. Polski sport stoi młodzieżą i to cieszy ale nie zmarnujmy tego i pracujmy dalej. Szkolmy, nie kupujmy. Bo kiedyś ta nasza studzienka może ujrzeć dno.
Cieszmy się z aktualnego sukcesu ale bierzmy z niego także naukę. Panowie krytykanci, dajcie czasami sobie spokój. To na całe szczęście nie wy jedziecie na tych torach, ale Ci którzy wiedzą co zrobić i jak wygrać. Dziękujemy Panowie!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz