SPORTPAG

sobota, 8 kwietnia 2017

Na co stać Wandę Kraków?

    Opisywaliśmy już wiele drużyn ale żadna z przedstawionych prędzej nie miała takich problemów ze składem. Po sezonie 2016 mówiło się że żużel w Krakowie mocno się odbudowuje, ale chyba nie tak to wszystko miało wyglądać. Pozostanie ponownie walczyć o utrzymanie zamiast o play-off?

Klub opuścili tacy zawodnicy jak Edward Mazur, Zbigniew Suchecki, Sam Masters, Chris Harris, Stanisław Burza, Johs Grajczonek, Mads Korneliusen i Grzegorz Walasek. Największa strata to na pewno odejście Mazura, Sucheckiego i Mastersa. To oni reprezentowali krakowski klub najczęściej zdobywając wiele cennych punktów. Grzegorz Walasek był wypożyczony z Torunia i postanowił w tym roku powalczyć o miejsce w PGE Ekstralidze. Co najważniejsze, udało się zatrzymać najlepszego ich zawodnika z poprzedniego sezonu czyli Patricka Hougaarda. To on ma być tym najważniejszym ogniwem i zdobywać dwucyfrowe wyniki. Mateusz Szczepaniak także zostaje na kolejny rok i chce pomóc zespołowi w zdobywaniu ligowych punktów. Włodarze Wandy sprowadzili do siebie ciekawe nazwiska. Nowymi zawodnikami są Nicolai Klind, Claus Vissing, Scott Nicholls oraz Ernest Koza. Zatem w teamie mamy 6 seniorów ale tylko dwóch Polaków. Jeśli któremuś przydarzy się kontuzja to będzie gorąco. Nie mają na tą chwilę planu awaryjnego. Jeśli wszystko pójdzie dobrze to Klind może być odkryciem w tej lidze. Już przed sezonem pokazuje się z bardzo dobrej strony i kibice mogą być dobrej myśli. Jednak Vissing oraz Nicholls to naszym zdaniem żadne wzmocnienia. Szczególnie Anglik najlepsze lata ma już dawno za sobą. Koza jak sam mówił miał być w Tarnowie ale jakoś tak wyszło że znalazł się w Krakowie. Oby jego jazda nie wyszła byle jak...
Ale to nie koniec problemów Wandy. Ponieważ nie mają żadnego juniora! To dość niespotykana sytuacja aby Polski klub nie posiadał chociaż jednego swojego wychowanka. Chyba ktoś tu o czyś zapomniał budując zespół na sezon 2017. Rzutem na taśmę, bo przecież już jutro pierwszy ich mecz, wypożyczyli dwóch juniorów. Są to Eryk Borczuch z Speed Car Motoru Lublin oraz Szymon Szlauderbach z FOGO Unii Leszno. Młodzi zawodnicy, bez doświadczenia, którzy po prostu mają być i tyle. Więc jakim wynikiem będą się kończyć biegi juniorskie? 1:5!


Skład na pierwszy mecz Wandy Kraków:

1. Mateusz Szczepaniak
2. Scott Nicholls
3. Ernest Koza
4. Nicolai Klind
5. Patric Hougaard
6. Eryk Borczuch
7. Szymon Szlauderach

    Po poprzednim sezonie plany były ambitne. Jednak problemy finansowe wszystko zweryfikowały. Odeszło kilku ważnych żużlowców. Przyszli tacy, którzy nie mieli miejsca w innych drużynach. Niektórzy uważają, że Wanda może zamieszać w lidze. My tak nie sądzimy i szybko sezon ich zweryfikuje. Mają lidera i niezłych trzech zawodników drugiej linii, ale to może być niewystarczające. Największym problemem jest brak planu B, czyli tylko dwóch polskich seniorów oraz na szybko zakontraktowani juniorzy. Nie skreślamy, niech walczą na torze o jak najlepszy wynik końcowy ale walka o utrzymanie to chyba wszystko na co będzie ich stać w tym sezonie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz