ROW Rybnik czyli beniaminek poprzedniego sezonu spisał się na miarę swoich możliwości. Wielu wróżyło im spadek do 1 ligi ale oni nie dość że się utrzymali to zajęli przyzwoite 6 miejsce. Głód żużla w Rybniku jest wielki i apetyty rosną w miarę jedzenia. Drugi rok w najlepszej lidze na Świecie ma być jeszcze lepszy, ale czy tak będzie? Zmiany w składzie raczej tego nie gwarantują.
W drużynie doszło do kilku zmian. Odeszli podstawowi zawodnicy tj. Andreas Jonsson oraz Rune Holta. Ich doświadczenie w PGE Ekstralidze było widoczne w poprzednim sezonie. Zdobywali cenne punkty więc ich brak może być odczuwalny. Do tego z klubem pożegnali się zawodnicy, którzy nie mogli liczyć na jazdę czyli Troy Batchelor, Dakota North i Ilia Czałow. Na ich miejsce przybyli Fredrik Lindgren, Tobiasz Musielak oraz Jacke Allen. Lindgren wie co to znaczy jeździć w najwyższej lidze i po małej przerwie odnalazł formę w Nice Pierwszej Lidze Żużlowej. Teraz czas pokazać na co go stać, a przy Grigoriju Lagucie powinien być drugim liderem. Musielak pożegnał się z Unią Leszno i zamierza szukać szczęścia w Rybniku. Na pewno będzie walczyć bo to potrafi ale na dwucyfrowe wyniki raczej byśmy nie liczyli. Allen czyli młody Australijczyk to zawodnik perspektywiczny jednak podejrzewamy że nie zobaczymy go w tym sezonie na torach w Polsce.
Na kolejny rok z Teamem pozostali wspomniany Grisza oraz Max Fricke, Damian Baliński i Rafał Szombierski. Pewniakami do jazdy na tą chwilę wydają się być Laguta, Lindgren, Musielak, Fricke oraz Baliński ale Szombierski na pewno na treningach będzie chciał udowodnić że nie można go skreślać. Drużyna jest tak zbudowana żeby w przypadku kontuzji, słabszej formy czy jakiegoś losowego zdarzenia zastąpić każdego żużlowca z podstawowego składu.
Prawdopodobny skład na mecz:
1. Grigorij Laguta
2. Damian Baliński
3. Tobiasz Musielak
4. Max Fricke
5. Fredrik Lindgren
Pozostało nam jeszcze wspomnieć o młodzieży. Tu jest całkiem dobrze i na pewno niejeden ekstraligowy klub chciałby być w takiej sytuacji. Rybnik ma przecież bardzo uzdolnionego Kacpra Worynę ale jest także Robert Chmiel. To oni będą jeździć na pozycjach juniorskich. Ze względu na kłopoty większości klubów z młodymi zawodnikami to Rybnik może brylować. Jeśli ich forma i przygotowanie do sezonu będzie dobre to mogą okazać się mocnym punktem drużyny. ROW ma także innych oczekujących młodzików, którzy będą zbierać doświadczenie na treningach oraz w turniejach tj. Lars Skupień, Przemysław Giera, Dawid Jona oraz Miłosz Wypior.
Naszym zdaniem ten sezon może być dla całego klubu dużym sprawdzianem. Poprzedni sezon pokazał że o punkty będzie bardzo ciężko ale odejście dwóch liderów, a przyjście tak na prawdę tylko jednego, poważnie ich osłabia. Mówi się: "jeśli chce się walczyć o złoto trzeba mieć czterech bardzo dobrych zawodników". Rybnik ma ich tylko dwóch, a więc pozostanie im jedynie walka o utrzymanie. Oczywiście może się okazać że Fricke czy Musielak będą w życiowych formach i pociągną wynik. Niespodzianki się zdarzają, a speedway to przecież sport nieprzewidywalny, co pokazywały ostatnie lata. My stawiamy drużynę ROW Rybnik na pozycji 7-8.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz